wtorek, 21 marca, 2023, Monika Jurczyk
Wstęp do analizy kolorystycznej. Pomyślałam, że kolory to fascynująca sprawa w kontekście dużo szerszym niż stylizacja. Poszperałam i dowiedziałam się, że na przykład według ajurwedy, czyli systemu wiedzy medycznej wywodzącego się ze starożytnych Indii, kolory faktycznie mają znaczenie w leczeniu. Według mnie bardzo często intuicyjnie sięgamy po takie, które mogą nam pomóc.
Jednak na początek podzielę się z Wami fragmentem pewnej rozmowy:
‒ Pięknie wyglądasz, ale to za dużo czerwieni jak dla ciebie. Takimi słowami przywitał mnie kiedyś mój akupunkturzysta. Nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała, dlaczego tak uważa.
– Masz teraz za dużo ognia w organizmie, lepiej go nie podgrzewać ubraniem – odpowiedział.
Wiem, że może nie tego spodziewałaś się po wstępie do analizy kolorystycznej. Jednak podejście ajurwedy do kolorów jest bardzo fascynujące!
Według niej kolory leczą:
To tylko dwie z bardzo wielu teorii kolorystycznych. Jest również podejście marketingowe (wiecie, że kolor czerwony zachęca do szybkich decyzji?), a nawet mistyczne: w czasie medytacji zaleca się wizualizację niektórych kolorów, co ma wzmocnić te aspekty naszego życia, w których odczuwamy braki. Na przykład wizualizacja koloru złotego pomaga rozwijać się biznesowo i zarabiać więcej (hm, nawet jeśli w to nie wierzysz, spróbować nie zaszkodzi).
Jeśli chodzi o określenie sylwetki, rzadko kto ze mną dyskutuje. Ale kolory to już zupełnie inna historia. Kłótnie, tupanie nogą i obrażanie się są na porządku dziennym. OK, może trochę przesadzam, zastanów się jednak, jakbyś zareagowała, gdybym ci powiedziała teraz, że barwy, które wybierasz od lat, nie są dla ciebie korzystne.
Byłby opór i sprzeciw, prawda? Jakie argumenty słyszę najczęściej?
– Ja się w tym nie czuję.
– To nie są moje kolory.
– Wydaje mi się, że źle w tym wyglądam.
– Nigdy tego nie nosiłam.
– Nie lubię takich kolorów.
– Nie ma takich kolorów w mojej szafie.
Wiem, że powtarzam to do znudzenia, ale możesz być, jaka chcesz. Możesz nosić kolory, jakie chcesz. Proszę cię jednak o jedno: zastanów się, czy przekonania na temat kolorów są twoje, czy może kogoś innego. Może mama zawsze powtarzała, że neutralne kolory są najlepsze dla kobiety z klasą? A może zawsze słyszałaś, że zieleń nie jest dla ciebie? Czasami jest tak, że to właśnie przekonania powodują, że w czymś źle się czujemy albo uważamy to za totalnie nie swoje. A czasem same trzymamy się w kolorystycznych szufladkach i za nic nie chcemy z nich wyjść. Pamiętaj: wszystko zależy od ciebie.
Może załóż coś czerwonego, żeby dodać sobie odwagi, i spróbuj nowych rozwiązań. Wykorzystaj siłę koloru!
Pomyśl ile byłoby dla Ciebie warte:
To i jeszcze więcej znajdziesz w moim kursie, do SAMODZIELNEJ analizy kolorystycznej
Nie wierzysz? zobacz przykładowa lekcję z mojego kursu >